Na pewno na świecie są kierowcy, którzy uważają, że jak nie oczyszczą naczepy ze śniegu nic się nie stanie. I taka jest prawda: jednorazowe usunięcie śniegu z naczepy, może nie mieć poważnych konsekwencji.
Problem polega jednak na tym, że nie wiemy, kiedy ta niegroźna warstwa śniegu zmieni się w lód. Wystarczy godzina jazdy przy słonecznej pogodzie, lód się podtopi, potem zamarznie, a wtedy do ewentualnej tragedii już niedaleka droga.
Jak wygląda spotkanie z lodem spadającym z naczepy ciężarówki przekonał się ten Rosjanin, który ciężar spadającej pokrywy lodowej oszacował na 100 kg. Po tym jak kawał lodu spadł na jego samochód, nie obeszło się bez wezwania policji, bowiem samochód osobowy został poważnie uszkodzony.
Na szczęście wiemy, że wśród naszych czytelników dominują osoby odpowiedzialne, którym nie trzeba im przypominać o podstawowych zasadach bezpieczeństwa w transporcie drogowym, bowiem sami pamiętają jak właściwie zadbać o transport.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Ted, 26 stycznia 2016, 22:10 0 0
Gwoli ścisłości ofiara to chyba Białorusin a nie Rosjanin.
Odpowiedz