Przemysłowa regeneracja, regeneracja, naprawa, serwis – różne definicje a produkt ten sam, ale czy na pewno? Zakres prac oraz użycie części zamiennych jak również sprawdzenie działania produktu końcowego są różne w każdym z tych procesów. Niestety często są one mylone i nie do końca stosowane, presja czasu lub kosztów powoduje że pewne etapy naprawy czy regeneracji są pomijane. Zdarza się że produkt pozbawiony brudu i rdzy zostaje pomalowany i sprzedawca nazywa go zregenerowanym. Co może być nie zawsze prawdą. Przy regeneracji potrzebna jest szczegółowa wiedza na temat poszczególnych elementów oraz procesu produkcyjnego, same dokręcenie śrub czy przesmarowanie białym silikonem to za mało. Atrakcyjna cena nie powinna być jedynym kryterium wyboru, zwłaszcza w produktach mających wpływ na bezpieczeństwo.
Regeneracja i ponowne wykorzystanie części mających bezpośredni wpływ na bezpieczeństwo jazdy to temat budzący wątpliwości. Czy warto korzystać z tego typu produktów? Bez wątpienia, tak. Trzeba jednak wybierać mądrze, co pokazuje wykonany przez firmę Meritor test.
Test regenerowanych zacisków hamulcowych
Ponowne wykorzystywanie zużytych części motoryzacyjnych stało się w ostatnich latach bardzo popularne. Przede wszystkim ze względów ekonomicznych oraz ekologicznych. Regenerowane podzespoły są tańsze, ale niestety nie zawsze wystarczająco niezawodne i bezpieczne. W przypadku zacisków hamulcowych dobrze przeprowadzona regeneracja może zaowocować otrzymaniem produktu spełniającego, a często nawet przewyższającego normy OE (oryginalnego wyposażenia). Użycie takich podzespołów jest całkowicie bezpieczne, a przy okazji przyjazne dla środowiska ze względu na wykorzystanie mniejszej ilości energii oraz surowców.
Niestety na rynku łatwo trafić na produkty, których jakość znacząco odbiega od wskazanych wyżej norm. Jednoznacznie udowodnił to test regenerowanych zacisków hamulcowych, wykonany przez firmę Meritor.
Bezpieczeństwo w teorii i praktyce…
Meritor jest wiodącym na świecie dostawcą części dla samochodów ciężarowych, autobusów oraz maszyn. Produkowane przez firmę osie, hamulce i systemy zawieszenia oraz inne części są montowane w milionach pojazdów na całym świecie. Meritor to także rynkowy lider w zakresie regeneracji elementów układu hamulcowego. Specjaliści z laboratorium firmy postanowili wykonać test, który zweryfikuje jakość regenerowanych zacisków hamulcowych oferowanych na rynku części zamiennych.
W tym celu zakupione zostały wybrane pojedyncze sztuki zacisków regenerowanych marek Knorr i Meritor. Części pochodziły od różnych dostawców z Europy. Celem testu była weryfikacja działania produktu, a także poprawności wykonania procesu regeneracji.
Inżynierowie Meritor zbadali kluczowe z punktu widzenia bezpieczeństwa i niezawodności cechy zacisków. Były to m.in. prześwit roboczy, synchronizacja popychacza oraz działanie czujnika zużycia. Dokładnie zanotowano także wartości, świadczące o fachowości procesu regeneracji, np. momenty dokręcenia elementów mocujących, metody smarowania, integralność uszczelnienia. Sprawdzono także czystość i estetykę wykonania produktów. Następnie, każdy zacisk został sklasyfikowany według normy regeneracji Meritor.
Wyniki testu
Rezultaty badań przeprowadzonych przez inżynierów z firmy Meritor okazały się niepokojące. Żaden z poddanych testowi zacisków nie spełnił zakładanych norm. Każdy posiadał przynajmniej jedną usterkę lub element, który mógł mieć wpływ na nieprawidłowe działanie podzespołu lub obniżenie jego trwałości. Zgłoszono także wiele zastrzeżeń, co do procedur regeneracji.
Niektóre wady testowanych zacisków były bardzo poważne. W dwóch przypadkach w ogóle nie dało się przetestować działania elementu, gdyż z powodu nieprawidłowego montażu, dźwignia robocza była unieruchomiona. Jakość wykorzystanych w procesie regeneracji śrub, a także ich dokręcenie pozostawiało wiele do życzenia niemal we wszystkich zaciskach. Mogło to znacząco obniżyć szczelność zacisku, a także jego wytrzymałość.
Wady testowanych zacisków:
Firma Meritor w procesie regeneracji wymienia na nowe około 60% części, np. zawsze wymienia wszystkie elementy łożyskowane oraz zawsze używa nowych śrub odpowiedniej klasy. Elementy te są zgodne ze specyfikacją OE lub są jej równoważne. Podobnie, dobiera odpowiedniej jakości smar do konkretnego typu konstrukcji zacisków. W przypadku testowanych części, wszędzie zastosowano zwykły smar nieodporny na wysokie temperatury, w wielu przypadkach nałożony zresztą bardzo niedokładnie.
Prawdziwym zaskoczeniem dla inżynierów Meritora był fakt użycia w niektórych regenerowanych zaciskach elementów niesprawnych bądź uszkodzonych, jak np. zniszczony mechanicznie regulator, wyeksploatowany kosz klocka hamulcowego czy zanieczyszczone łożyska. Wiele do życzenia pozostawiała także czystość elementów. Stwierdzono obecność rdzy, a także innych zanieczyszczeń.
Z pełnymi wynikami testu można zapoznać się tutaj.
Wybieraj mądrze
Czy wyniki testu sugerują, że najlepiej całkowicie zrezygnować z zakupu regenerowanych zacisków hamulcowych? Niekoniecznie. Na rynku są obecne także produkty wysokiej jakości, regenerowane według rygorystycznych procedur. Najlepiej zaufać firmie posiadającej kompetencje nie tylko w zakresie regeneracji, ale także produkcji nowych zacisków. Takie kompetencje ma wieloletni producent elementów układu hamulcowego na pierwszy montaż, czyli firma Meritor. Jakość produktów regenerowanych może być równa pierwszomontażowej, a nawet wyższa. Wszystko dzięki znajomości procedur i wykorzystaniu możliwości inżynierskich, niedostępnej dla większości firm na rynku.
Można oszczędzać bez ryzyka. Wybierając zaciski hamulcowe, szukaj szarych pudełek z zielonym znakiem „Green” oraz logotypem Meritor. Więcej informacji znajdziesz na stronie:
https://www.meritorpartsxpress.com/
Komentarze