Coraz więcej bitów dociera do nas każdego dnia i chyba w każdej dziedzinie życia. To zasługa czasów, w których żyjemy i digitalizacji niemal wszystkiego, co towarzyszy nam na co dzień. Nie inaczej jest w przypadku kierowców.
Masa informacji, jaka krąży wokół nas każdego dnia, dotyczy także kierowców. Z jednej strony mowa tu o zwiększającym się natężeniu i tempie ruchu drogowego, z drugiej o wsparciu, jakie za kierownicą zapewniają inteligentne systemy bezpieczeństwa.
Od blisko półtora roku w zjednoczonej Europie obowiązują przepisy nakładające obowiązek wyposażenia 2 i 3-osiowych samochodów ciężarowych w system automatycznego hamowania awaryjnego. Regulacja ma zmniejszać liczbę wypadków polegających na najechaniu przez ciężarówkę na tył pojazdu poprzedzającego. Takie zdarzenie drogowe stanowi 1 na 5 wypadków z udziałem samochodu ciężarowego. Na tę chwilę przepisy wymagają od systemu redukcję prędkości o 10 km/h. Za rok ma to być już 20 km/h.
Zdaniem Carla Johan Almqvista, dyrektora ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego i produktów Volvo Trucks:
– Dobrze, że przepisy są coraz surowsze, jednak wciąż mam wrażenie, że wymagania są zbyt łagodne. W sytuacji, gdy przy prędkości 80 km/h uaktywni się funkcja hamowania awaryjnego, prędkość musi spaść o znacznie więcej niż 20 km/h, jeżeli ma się rzeczywiście uniknąć bardzo silnego uderzenia w pojazd poprzedzający, który właśnie się zatrzymał.
Dostrzegając problem, Volvo Truck stworzyło system, którego zdolności daleko wykraczają poza obecne i przyszłe ramy prawne.
– W wielu przypadkach wystarczy, by kierowca szybko ocenił sytuację i uniknął wypadku – wyjaśnia Almqvist.
Dlatego system od Volvo na pierwszy ogień wysuwa przede wszystkim funkcję ostrzegania kierowcy o niebezpieczeństwie zdarzenia. Układ rozpoczyna manewr błyskawicznego hamowania awaryjnego dopiero wówczas, gdy jest to absolutnie konieczne. Dzięki temu auto ciężarowe jest w stanie zatrzymać się z prędkości 80 km/h na odcinku w granicach 40 m. To rewiry samochodów osobowych.
Jeżeli kierowca w ciągu 5 sekund od całkowitego wytracenia prędkości nie wykona ruchu kierownicą, system automatycznie zaciąga hamulec postojowy. Ta dodatkowa cecha zapobiega stoczeniu się auta, w przypadku automatycznego hamowania spowodowanego utratą przytomności kierowcy.
System potrafi rozróżnić poruszające się pojazdy od barier ochronnych i innych obiektów na poboczu.
System odczytuje dane z kamery i radaru, stale monitorując położenie pojazdów poprzedzających. Na jego sprawność nie ma wpływu słońce, mgła, czy noc.
Nie ma jeszcze miarodajnych statystyk mówiących o wpływie takich systemów na częstotliwość tego typu wypadków i ich skutki. Przepisy wprowadzone w listopadzie 2015 roku funkcjonują jeszcze zbyt krótko, by można było zebrać odpowiednio dużą ilość danych na ten temat.
Komentarze