Co dalej z Autosanem po przegranym przetargu?

25 sierpnia 2017, 15:56

Dyrektor sprzedaży odpowiedzialny za przetarg na 26 autobusów dla wojska został zwolniony z powodu spóźnienia ze złożeniem oferty. Przetarg wygrał niemiecki MAN, a na rodzimym podwórku rozpoczęło się rzucanie oskarżeniami.

Przejęcie upadłej spółki

Przypomnijmy. Polska marka autobusów Autosan jeszcze do niedawna była w stanie upadłości. Spółka, która w 2013 roku ogłosiła upadłość, została wykupiona pod koniec marca 2016 roku przez dwie spółki należące do Polskiej Grupy Zbrojeniowej – Hutę Stalowa Wola S.A. oraz RADWAR. Umowę opiewającą na 17,3 mln PLN podpisano 30 marca tym samym Autosan oddał się w ręce PGZ.

Na uroczystości podpisania dokumentów zjawiła się również premier Beata Szydło, która właśnie tam zapowiedziała otwarcie programu Gospodarka+, a także plany produkcji w zakładach autobusów i innych pojazdów dla wojska. W sanocką firmę zainwestowano łącznie 55,5 mln złotych. Huta Stalowa Wola S.A. i RADWAR – 52mln, a PGZ – 3,5mln. Do tej pory Autosan zakontraktował zamówienie na 23 autobusy cywilne, a także rozpoczął produkcję 12 kontenerów oraz remont przyczepek dla wojska.

Nowy prezes Autosan

Zaraz po przejęciu firmy został powołany nowy prezes spółki Autosan. Od 1 kwietnia 2016 roku stanowisko prezesa obejmował Marek Opowicz i był nim do 31 maja 2017 roku, kiedy to stanowisko przejął Michał Stachura.

Afera z przetargiem dla wojska

W kwietniu 2016 roku przetarg na 26 autobusów wysokopodłogowych ogłosiła 2. Regionalna Baza Logistyczna w Rembertowie. Kontrakt opiewał na kwotę około 30 mln złotych. Udział w przetargu miały wziąć dwie firmy – Autosan oraz MAN. Ostatecznie udział wziął tylko MAN z racji spóźnienia Dyrektora Sprzedaży z firmy Autosan (O 20 minut), który miał złożyć dokumenty zawierające ofertę na dostawę autobusów dla wojska.

Osoby odpowiedzialne, nawet nie próbowały odwołać się od decyzji nieprzyjęcia spóźnionej oferty. W związku z tym, propozycja niemieckiej firmy MAN została zaakceptowana. Tym bardziej, że nie miała ona żadnej konkurencji.

Dyrektor sprzedaży zwolniony dyscyplinarnie

Po zawaleniu terminu przez Dyrektora Sprzedaży spółki Autosan, został on dyscyplinarnie zwolniony. Co więcej, firma zapowiedziała wystąpienie na drogę sądową i złożenie pozwu o odszkodowanie, co może nie być proste zważywszy na fakt, że firma teoretycznie nie musiała wygrać tego przetargu. Według pierwszej wersji oświadczenia wydanego przez spółkę, nie byli oni gotowi na spełnienie wymogów potrzebnych do realizacji zamówienia.

Zdjęcie pierwotnej wersji oświadczenia Autosan

W trzecim akapicie firma jasno podkreśla, że przetarg dotyczy autobusów wysokopodłogowych, których firma obecnie nie produkuje. Po krótkim czasie prawie cały akapit został usunięty z wydanego oświadczenia pozostawiając jedynie pierwszą linijkę akapitu.

Aktualna wersja oświadczenia Autosan 

Pikanterii całej sprawie dodaje wiceminister obrony narodowej Bartosz Kownacki, który zapowiedział, że sprawą zajmie się CBA oraz Służba Kontrwywiadu Wojskowego. Sprawa budzi jeszcze większe kontrowersje, ponieważ według Gazety Wyborczej mogło dojść do celowego opóźnienia, ponieważ firma nie była w stanie spełnić wymaganych progów.

Będziemy informować Państwa o dalszym przebiegu sprawy.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!