Liczba kierowców ciężarówek korzystających z pasów bezpieczeństwa stabilnie rośnie, lecz nadal są mniejszością. Badania instytutu badawczego CEESAR wykazały, że ilość zgonów i obrażeń w wypadkach samochodowych zmalałaby o 40 proc., gdyby wszyscy z nich korzystali.
Jedną z głównych przyczyn zgonów w Europie są wypadki samochodowe – między 2001 a 2008 rokiem zginęły w nich 374 tys. osób. Jedną z kluczowych przyczyn tak dużej ilości zgonów był brak zapiętych pasów bezpieczeństwa.
W zależności od kraju, kierowcy ciężarówek korzystający z pasów bezpieczeństwa stanowią od 10 do 70 proc. wszystkich kierowców, a średnia europejska to około 50 proc. 6 na 10 osób biorących udział w wypadku odniosło by mniej poważne obrażenia, gdyby korzystało z pasów bezpieczeństwa.
– „Wielu kierowców jest przekonanych, że duża ciężarówka jest bezpieczniejsza od samochodu osobowego” – powiedział Carl-Johan Almqvist z Volvo Trucks. W tej opinii jest dużo prawdy, ale w zderzeniu z takimi przeszkodami jak choćby betonowa podstawa mostu – nie sprawdza się, nawet przy niskich prędkościach.
– „My, ludzie, po prostu nie mamy prędkościomierzy. Możemy sprawdzić prędkość na wskaźnikach, ale nasze ciała nie rejestrują prędkości. To kontrastuje z naszym poczuciem wysokości. Nigdy nie zdecydowalibyśmy się skoczyć z wysokości czterech metrów i liczyć, że nic się nie stanie. Jednak pod względem urazów odniesionych przez ludzkie ciało jest to odpowiednik czołowego zderzenia przy 30 km/h, z niezapiętymi pasami bezpieczeństwa. Rozumiemy wysokość, lecz nie szybkość.” – tłumaczy Carl-Johan Almqvist.
Specjaliści Volvo mówią o różnych wytłumaczeniach kierowców, którzy nie korzystają z pasów. Ci, którzy jeżdżą na krótkich dystansach, np. zaopatrzający sklepy, uważają ciągłe zapinanie i odpinanie pasów za irytujące. Jeżdżący na długich dystansach motywują niezapinanie pasów chęcią poczucia się w swoim miejscu pracy tak komfortowo, jak na domowej sofie. Ci, którzy pracują na placu budowy mówią, że chcą mieć możliwość szybkiej ucieczki, gdyby coś poszło nie tak. Korzystanie z pasów zależy także od wieku. Starsi kierowcy, którzy nie dorastali z pasami są znacznie mniej przyzwyczajeni, niż młode pokolenie.
Użycie pasów bezpieczeństwa we Francji od kilku lat przekracza 70 proc., co jest efektem dotkliwych kar dla kierowców nie korzystających z pasów. Przyznawana jest pula punktów, którą można „wykorzystać” na różne wykroczenia i jeśli wykorzysta się wszystkie, traci się prawo jazdy i trzeba ponownie iść na kurs nauki jazdy i zdawać egzamin. Jazda bez pasów to trzy punkty, a jeśli nie ma ich pasażer – kolejne dwa.
W Szwecji, ojczyźnie pasów bezpieczeństwa, korzysta z nich 40 proc. kierowców. Vojtech Eksler, analityk ETSC tłumaczy, że ludzie bardziej boją się punktów, niż mandatu. W USA z pasów korzysta 72 proc. kierowców, zaś w stanach z bardziej surowym prawem – 80 proc. Metodami zwiększania wykorzystania pasów są programy edukacyjne i represje ze strony ubezpieczycieli wobec kierowców, którzy brali udział w wypadku i nie zapięli pasów, a także technologie takie, jak układ przypominający o zapięciu pasów czy pasy w kolorze czerwonym, by łatwiej było je zauważyć.
Kierowcy przechodzą szkolenia z zakresu bezpieczeństwa, gdzie pokazywane są filmy, analizowane różne rodzaje wypadków i przedstawiane informacje o poduszkach powietrznych, zaprojektowanych do współpracy z pasami bezpieczeństwa. To wszystko ma zwiększyć świadomość kierowców i zapobiec myśleniu „to nie dotyczy mnie”. Jednocześnie Volvo wciąż rozwija pojazdy tak, by były mocniejsze i bezpieczniejsze, a obrażenia odnoszone podczas wypadków jak najmniejsze.
– „Gorzka prawda jest taka, że bez pasów bezpieczeństwa nigdy nie będziemy bezpiecznie siedzieć wewnątrz ciężarówki, bez względu na to, ile pracy włożyliśmy w pojazd. Tworzenie ciężarówek bezpiecznych dla kierowców bez pasów jest niemożliwe. Dlatego używaj pasów bezpieczeństwa, to może ocalić Twoje życie” – tłumaczy Carl-Johan Almqvist z Volvo Trucks.
Komentarze