Kryzys dobiega końca?

22 lipca 2010, 0:00

W branży transportowej można zaobserwować kontynuację pozytywnego trendu z początku roku, jeśli chodzi o zapotrzebowanie na przewóz towarów w Europie. W II kwartale roku liczba ładunków do Polski zamieszczonych w giełdzie Teleroute wzrosła dwukrotnie w porównaniu z pierwszymi trzema miesiącami roku. Liczba ładunków do przewiezienia z Polski do innych krajów europejskich nieznacznie spadła względem I kwartału br., ale i tak była o ponad połowę większa niż w analogicznym okresie 2009 roku. To główne wnioski wynikające z analizy ładunków zamieszczonych w międzynarodowej giełdzie transportowej Teleroute.

Branża transportowa szybko reaguje na zmiany koniunktury gospodarczej – spadek liczby ładunków był widoczny na początku kryzysu, w październiku 2008 roku, a wzrosty już w ostatnich miesiącach 2009 roku. Od początku 2010 roku liczba ładunków do Polski w giełdzie Teleroute systematycznie rosła, a w II kwartale 2010 roku była o 100 proc. większa niż w trzech pierwszych miesiącach roku. Dodatkowym potwierdzeniem ożywienia w branży jest rosnące zapotrzebowanie na pracowników. Według raportu „Rynek Pracy Specjalistów w II kwartale 2010”, przygotowanego przez serwis rekrutacyjny Pracuj.pl, w tym okresie ukazało się o 16% ofert więcej niż w I kwartale, a pracodawcy najczęściej poszukiwali kierowców z uprawnieniami w ruchu międzynarodowym oraz spedytorów i magazynierów.

Z Zachodu do Polski

Zapotrzebowanie na przewóz towarów do Polski systematycznie rośnie. Po wzrostach odnotowanych w pierwszych miesiącach roku 2010, II kwartał przynosi kolejne pozytywne trendy. Całkowity wolumen ładunków zamieszczonych w giełdzie był niemal dwukrotnie większy niż kwartał wcześniej i 2,5-krotnie większy niż w II kwartale zeszłego roku.

W zależności od regionu liczba zamieszczonych ładunków w analizowanym okresie była wyższa nawet o 163 proc. w porównaniu do I kwartału, i nawet o 330 proc. wyższa niż w II kwartale 2009 roku. Najlepszym miesiącem minionego kwartału pod względem liczby ładunków do przewiezienia do naszego kraju był na większości kierunków kwiecień.

Największy wzrost w liczbie ładunków eksportowanych do Polski w ciągu ostatnich trzech miesięcy względem I kwartału 2010 roku miał miejsce w Wielkiej Brytanii – liczba ładunków wzrosła o ponad 160%. Mimo przedostatniej pozycji pod względem liczebności ofert, dynamika ich przyrostu jest imponująca. Na podium znalazły się również: kraje Europy Centralnej (ze wzrostem o 145%) oraz Półwysep Iberyjski (ze wzrostem o ponad 100%). Najmniejszy przyrost liczby ładunków do Polski odnotowano w przypadku krajów Europy Wschodniej (o 12%).


Dokąd z Polski?

Zdecydowanie najwięcej ładunków jest wysyłanych z Polski do Niemiec, Austrii i Szwajcarii, Francji oraz Europy Wschodniej. Na czwarte miejsce w zestawieniu awansowały kraje Beneluksu, wyprzedzając tym samym Europę Środkowo-Wschodnią. Mimo 10-procentowego spadku całkowitej liczby ładunków eksportowanych z Polski, na niektórych kierunkach odnotowano znaczące wzrosty. Zapotrzebowanie na przewóz towarów do krajów Europy Wschodniej wzrósł w II kwartale 2010 roku o połowę względem pierwszych trzech miesięcy roku, natomiast w przypadku krajów Beneluksu liczba ładunków była wyższa niemal o 1/3.

Warto zaznaczyć, że liczba ładunków eksportowanych z naszego kraju w II kwartale 2010 jest o ponad połowę wyższa niż w II kwartale ubiegłego roku. W tym okresie najbardziej wzrósł wywóz towarów do krajów Beneluksu (o 319 proc.), Krajów Półwyspu Iberyjskiego (o 110 proc.) oraz Francji (o 95 proc.). W analizowanym okresie odnotowano spadek eksportu tylko do Wielkiej Brytanii i Skandynawii.

– „Nasza giełda jest barometrem, który bardzo dobrze odzwierciedla tendencje widoczne na rynku – już na początku roku odnotowaliśmy znaczące wzrosty, a jak wynika z danych za II kwartał, liczba ładunków w giełdzie nadal rosła. Trendy widoczne w Teleroute potwierdzają dane GUS, z których wynika, że wolumen ładunków przewiezionych transportem samochodowym od stycznia do maja br. był o 10,5% większy niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Pierwsza połowa roku pokazała, że branża TSL zaczyna powoli odrabiać kryzysowe starty, jednak nie można zapominać, że, tak jak wiele innych sektorów, jest podatna na zmiany sezonowe” – mówi Mariusz Odkała, dyrektor zarządzający Teleroute na region Europy Centralnej i Wschodniej.

Metodologia: Analizie poddano wszystkie ładunki zamieszczone w giełdzie transportowej Teleroute w zależności od trasy przewozu od początku 2008 roku.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!