Dostępny jest już raport Cushman & Wakefield dotyczący sytuacji na rynku nieruchomości komercyjnych. Z badań aktywności wynika, że na rynku dokonano transakcji na kwotę 2mld EUR.
Największą popularnością w 2010r. cieszyły się lokale handlowe (50%), następnie sektor biurowy (32%). Transakcje dotyczące powierzchni magazynowych opiewały na sumę 215 mln EUR co stanowi 11% całości transakcji.
Jednocześnie oprócz pozytywnych informacji za rok ubiegły. Istnieje duże prawdopodobieństwo utrzymania się aktywności w 2011 roku.
„Rynek inwestycyjny w 2010 r. przeżył wyraźne ożywienie. Po okresie stagnacji w 2009 r. inwestorzy zdecydowali się na nowe zakupy. Najbardziej poszukiwanymi obiektami były biura w centrum Warszawy (…)Dosyć aktywni byli również inwestorzy w sektorze magazynowym, który zawsze był stosunkowo mało płynny. Głównie dzięki kilku transakcjom portfelowym zrealizowanym przez firmę Panattoni udało się osiągnąć wolumen ok. 215 mln EUR.” – mówi Wojciech Pisz, Associate, dyrektor Grupy Rynków Kapitałowych firmy Cushman & Wakefield. „Jeśli w bieżącym roku ceny się nie zmienią, gotowość do zakupów powinna się utrzymać” – dodaje.
2010 rok przyniósł ożywienie na rynku powierzchni magazynowych. Popyt wzrósł o 89% w stosunku do roku 2009. Jednocześnie podaż wzrosła o ponad 300 000 mkw. Ilość pustostanów w niemalże wszystkich regionach spadła, a poziom cen czynszu był stabilny.
Największy popyt zanotowano w rejonach Warszawy, na Górnym Śląsku i w Polsce Centralnej. Pojawiły się też nowe lokalizacje na mapach powierzchni magazynowych – Toruń i Rzeszów, gdzie powstaje pierwsza inwestycja o powierzchni 32 500 mkw.
Blisko 40% zapotrzebowania na powierzchnię magazynowe zgłaszali operatorzy logistyczni.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
212.96.244.*, 5 lipca 2013, 11:40 0 0
Nieruchomości takich wycen nie miały już dawno, obserwujemy rynek od lat. Co więcej - w bazie Jartomu największe spadki cenowe dotyczą magazynów pod Warszawą, a tego chyba w zasadzie nikt się nie spodziewał.
Odpowiedz