W weekend 15-17 lipca 2011 r. wszystkie drogi prowadziły do Polskiej Nowej Wsi pod Opolem, gdzie trwał 7. Międzynarodowy Zlot Ciężarowych Pojazdów Tuningowanych Master Truck. Na terenie autodromu Ośrodka Doskonalenia Techniki Jazdy “DELTA”, mieszczącego się na lotnisku Aeroklubu Opolskiego, pojawiły się tłumy, pragnące zobaczyć wyjątkowe ciężarówki. Widok oryginalnie pomalowanych ciężarówek z idealnie komponującymi się z nimi chromowanymi zderzakami i rurami był nagrodą za cierpliwość, która na tegorocznym Master Trucku była niezbędna: odwiedzający musieli stać w korkach, a później w kolejce po bilety wejściowe.
Choć pogoda była znakomita, to wcześniejsze deszcze sprawiły, że teren stał się trudny dla ciężkich pojazdów, czego najlepszym przykładem była uwięziona w glinie Scania R500.
Całe szczęście Zlot odwiedziło wiele potężnych pojazdów pomocy drogowej, które z pewnością były w stanie wydostać uwięzioną Scanię z grząskiej pułapki.
Na Master Trucka przybywały całe rodziny i każdy znajdował tam coś dla siebie: organizowano konkursy dla panów, pań i dzieci. Nie zabrakło również gier, symulatorów oraz koncertów. Konkursy organizowali m.in. Continental (Mistrzostwa Conti360 Cup), Orlen i policja.
Goście mogli zobaczyć pojazdy Inspekcji Transportu Drogowego. „Krokodyle” tego dnia nie były groźne, pokazując m.in. jak sprawdza się, czy wszystkie urządzenia ViaBOX są aktywne.
Do Polskiej Nowej Wsi przyjechały zarówno potężne amerykańskie trucki marki Mack i Kenworth, jak i najczęściej tuningowane skandynawskie Scanie i Volvo. Na Zlocie można było również podziwiać motocykle ociekające chromem.
Renault zespołu MKR Technology, startujący w Europejskich Mistrzostwach Wyścigów Samochodów Ciężarowych, był jedną z większych atrakcji Zlotu.
Chociaż najczęściej ozdabiano ciągniki siodłowe, zdarzały się też pięknie stuningowane naczepy.
Miłośnicy oldtimerów podziwiali utrzymane w idealnym stanie ciężarówki, które, mimo upływu kilkudziesięciu lat od daty ich produkcji, wyglądały jakby dopiero opuściły fabrykę.
Modele ciężarówek przyciągnęły nie tylko dzieci. Szczególnie podobały się zdalnie sterowane modele, które poruszały się po niewielkiej makiecie.
Oglądając pojazdy, które uczestniczyły w 7. Master Trucku, można było odnieść wrażenie, że ich właściciele nie śpią, lecz czyszczą swoje ciężarówki. Były idealne w każdym calu, właściciele zadbali o każdy, nawet najmniejszy szczegół, także w kabinach swoich trucków.
Odwiedzający tegoroczną edycję Master Trucka z pewnością już teraz nie mogą doczekać się kolejnej edycji Zlotu. Mamy nadzieję, że w 2012 roku pojawi się tam jeszcze więcej wyjątkowych i przyciągających wzrok pojazdów.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
89.174.16.*, 19 lipca 2011, 10:32 0 0
Witam
Porażka totalna, po ponad 1,5 godz. stania w korku i dowiedzeniu się przez CB, że do kasy biletowej czeka nas kolejne 1,5 godz. stania zrezygonowałem i zawróciłem. Zastanawiające jest to dlaczego podczas poprzednich edycji oragnizowanych w Opolu dało się podjechać prawie bez problemu i po krótkim spacerku wejść bez stania w kilometrowej kolejce po bilet na teren zlotu? Co się stało w tym roku?
Organizator pewnie szczyci się tym, że odniósł kolejny sukces, tymczasem wg mnie to spektakularna porażka.
Pozdrawiam
Jarek
Opole
Odpowiedz
88.208.105.*, 12 listopada 2011, 15:03 0 0
No potwierdzam gdy w 2010 było na Politechnice to było gdzie zaparkować i w kolejce nie trzabyło stać. Ogólnie atmosfera była lepsza niż w tym roku.
W tym roku totalna klapa;/ Może w 2012 będzie lepiej;)
Odpowiedz