Tradycyjnie już, w okresie urlopowo-wakacyjnym, poszukujemy filmowych inspiracji dla naszych Czytelników, których zainteresowania, nawet w czasie wolnym, skupiają się wokół tematyki transportu i ciężarówek. Znaleźliśmy kilka kolejnych pozycji filmowych, którym warto poświęcić uwagę.
Zobacz nasze poprzednie publikacje na ten temat:
Manolito Gafotas, “Mateuszek” (komedia familijna), Hiszpania 1999
Świetne hiszpańskie kino familijne, film który korzystając z czasu wolnego można obejrzeć z całą rodziną. Główny bohater Manolito (w polskiej wersji językowej filmu Mateuszek) jest dziesięciolatkiem z lekką nadwagą, wychowującym się na podmadryckiej prowincji. Dziecku dokucza pech. Stłuczone okulary, prześladowania ze strony rówieśników, konflikt z młodszym bratem, niespełnione wakacyjne plany… Gdy sytuacja wydaje się beznadziejna, wiecznie nieobecny w domu ojciec (kierowca ciężarówki) zaprasza Mateuszka na wspólny wyjazd w trasę. Jak łatwo się domyślić, wyprawa całkowicie zmienia podejście do życia głównego bohatera, jak i wywołuje szczery uśmiech na twarzach widzów (zwłaszcza po ostatniej scenie). Film jest adaptacją książki. Tych, którzy zapoznali się z lekturą może razić skrótowe przedstawienie niektórych wątków. Inni z pewnością nie będą rozczarowani, dzieło hiszpańskiego reżysera Luisa Miguela Albaladejo zbiera bardzo dobre recenzje na portalach filmowych.
Trucks (horror science-fiction) Kanada 1997
Kanadyjski horror to kolejne po “Maksymalnym przyspieszeniu” dzieło luźno oparte na opowiadaniu Stephana Kinga. Na terenie, na który niedawno spadł meteoryt, ciężarówki zyskują własną świadomość. Nie ma to jednak nic wspólnego z autonomicznym transportem, a raczej z… krwawym polowaniem na obecnych na terenie ludzi. Kanadyjski horror razi nieco niskobudżetowymi scenami i naiwnością niektórych wątków (co jest dość charakterystyczne dla tego gatunku). Niemniej, chwilami trzyma w napięciu i budzi zainteresowanie, przez co większość widzów na pewno wytrwa do finałowej sceny. Niezbyt angażująca intelektualnie rozrywka – w sam raz na wakacje.
Hell Drivers, (dramat/thriller) Wielka Brytania 1957
Film wyświetlany niegdyś w polskiej telewizji z tytułem “Kierowcy z piekła rodem”. Stare kino brytyjskie w mocnej obsadzie (m.in. Sean Connery). Główny bohater, Tom Yateley, wychodzi z więzienia i z braku lepszych ofert pracy, zatrudnia się jako kierowca w kopalni żwiru. Niespodziewanie okazuje się, że w jego nowej pracy panują bardzo dziwne zasady. Kierowcy walczą o to, by jak najszybciej dostarczyć towar, łamiąc wszelkie ograniczenia prędkości czy zasady ruchu drogowego. Konfliktowy Tom szybko podpada większości kierowców zatrudnionych w firmie. Chce okazać się lepszy od ich lidera – Reda. W tle oczywiście toczy się wątek miłosny pomiędzy głównym bohaterem a dziewczyną jednego z kierowców. Jak na lata 50. sceny z pojazdami zostały bardzo dobrze nakręcone. Film do dziś zbiera wysokie oceny. Jedynym problemem może być znalezienie jego nagrania w polskiej wersji językowej. Wersja angielska jest dostępna nawet na platformie YouTube.
Prześladowca, Prześladowca 2 (thriller), USA 2001, 2008
Tytuł obowiązkowy dla fanów dreszczowców. Głównymi bohaterami są dwaj bracia – Lewis (w którego wciela się Paul Walker – znany z serii filmów “Szybcy i wściekli”) oraz Fuller (Steve Zahn). Podczas podróży przez Stany Zjednoczone spotykają piękną dziewczynę Vennie (Leelee Sobieski). Posługując się CB radiem, wprowadzają w błąd kierowcę ciężarówki, który okazuje się psychopatą, postanawiającym zamienić ich podróż w prawdziwe piekło.
W pierwszej części nasz główny antagonista będący kierowcą ciężarówki jest można powiedzieć, “człowiekiem widmo”. Nie widzimy go w pełnej krasie przez cały seans, dopiero w drugiej części dostajemy odpowiedź na pytanie, kim jest ów psychopatyczny szofer. W tej historii czworo znajomych wybiera się do Las Vegas, po drodze psuje im się samochód. Postanawiają więc ukraść wóz – pechowo akurat ten, który należy do sadystycznego mordercy w ciężarówce (Rusty Nail, grany przez Marka Gibbona).
Powstała także trzecia część filmu, która jednak spotkała się z dość surowymi opiniami krytyków. Z tego powodu polecamy głównie pierwsze dwie.
Złodziejski Trakt (kryminalny, noir), USA 1949
Amerykański film czarno-biały dla miłośników klasyki. Z czasem zyskuje coraz lepsze recenzje. Przewoźnicy realizują transporty (głównie nocami), by dostarczyć je na czas do oddalonych od siebie miast. Po drodze czyha wiele niebezpieczeństw. Główną rolę gra Richard Conte, który wciela się w Nicka Garcosa, kierowcę ciężarówki, który w przeszłości był komandosem. Jego motywem działania jest zemsta na człowieku, który odpowiada za kalectwo jego ojca – Figlii (Lee J. Cobb). Niestety wróg odkrywa jego zamiary…
Ciekawostką filmu jest to, że w niektórych oryginalnych dialogach możemy usłyszeć polski język. Posługują się nim aktorzy, grający imigrantów z naszego kraju.
Czy znacie więcej dobrych filmów związanych z ciężarówkami lub pracą kierowcy? Jeśli tak, podzielcie się tytułami w komentarzach!
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Wlado, 24 sierpnia 2020, 15:39 0 0
Red Ball Express (1952) :)
Odpowiedz
Wlado, 25 sierpnia 2020, 7:46 0 0
Cena Strachu (Sorcerer) 1977 z super muzyką Tangerine Dream
Odpowiedz