Scania zakłada produkcję 150 000 pojazdów rocznie i dalszą ekspansję usług serwisowych. Swoje plany opiera na polepszeniu sytuacji ekonomicznej w Europie oraz na dalszym wzroście nowych rynków. Na temat przyszłości firmy wypowiedział się jej generalny Scania Martin Lundstedt.
Perspektywy rozwojowe marki Scania
Dyrektor generalny Scania, Martin Lundstedt, zdradził plany na rozwój marki w czasie firmowego Dnia Rynków Kapitałowych w Södertälje (26 września 2012 r.). Jego zdaniem mimo gorszej koniunktury na rynku, firmie nadal opłaca się inwestować w badania:
– „Zapotrzebowanie na środki transportu zależy od wzrostu gospodarczego. Na wielu naszych rynkach prognozy nie są zbyt pomyślne w krótkim okresie, ale w dłuższym dobra koniunktura powróci. Dlatego nadal inwestujemy w badania i rozwój oraz zwiększanie potencjału produkcyjnego i sieć serwisową. Polepszając nasze zrozumienie działania systemów logistycznych, niezależnie od tego czy chodzi o wydobycie złóż czy handel detaliczny, możemy tak wyposażyć nasze produkty i udoskonalić serwis, aby doprowadzić do zmniejszenia kosztów transportu. To z kolei będzie miało pozytywny wpływ na zysk naszego klienta. Rzecz polega na wykorzystywaniu wiedzy o zadaniach transportowych nabywcy, aby mu pomagać. Na dostarczaniu mu właściwej obsługi przez cały okres eksploatacji pojazdów i umożliwieniu używania ich w sposób optymalny dla rentowności i ograniczenia wpływu na środowisko” – powiedział Lundstedt.
W swojej wypowiedzi dyrektor zaznaczył, że duże znaczenie dla firmy mają projekty ekologiczne. Nawiązał do pakietu Ecolution by Scania, wprowadzonego na europejskie rynki, w którym Scania wspólnie z klientem wyznacza cele dotyczące oczekiwanego zużycia paliwa. Pojazdy są tak wyposażone, a serwis tak ukierunkowany, aby maksymalnie obniżyć zapotrzebowanie na paliwo. Częścią pakietu jest szkolenie kierowców, rozciągnięte o późniejszy kontakt z trenerem.
Scania wypatruje swoich szans we wzrastającym zapotrzebowaniu na wysoce efektywne pojazdy na rynkach całego świata. Rosnące rynki, takie jak Chiny przeobrażają się na olbrzymią skalę. Według raportu Banku Światowego w 2010 r. koszty logistyki w Chinach wynosiły blisko 20% krajowego PKB. W Europie było to mniej niż 10%.
Podczas Dnia Rynków Kapitałowych przemówił również Jan Ytterberg, dyrektor finansowy Scania. Podkreślił, że w scenariuszu wzrostu firma narzuca sobie ścisłe reguły postępowania, aby zachować pełną elastyczność w obliczu zmian popytu. Podkreślił, że w przeszłości Scania radziła sobie z nagłymi spadkami zamówień i potrafiła wypracować zysk:
– „Zwiększamy powierzchnię produkcyjną na bazie istniejących fabryk i zachowujemy pewną liczbę pracowników na umowach czasowych. Możemy więc działać elastycznie. Wzrost sprzedaży usług związanych z produktem również pomaga nam utrzymać zyskowność w całym cyklu ekonomicznym” – powiedział Ytterberg.
Komentarze