Recenzja gry Euro Truck Simulator 2

21 grudnia 2012, 12:21

Polscy fani symulatorów ciężarówek długo czekali na drugą odsłonę gry Euro Truck Simulator. Po kilku latach od premiery poprzedniej edycji Euro Truck Simulatora apetyty graczy znacznie wzrosły… I zostały zaspokojone – Euro Truck Simulator 2 to dopracowany produkt, przy którym można przyjemnie spędzić wiele godzin.

Grę rozpoczynamy od wyboru wyglądu kierowcy, nazwy firmy i innych podstawowych parametrów. Określamy także poziom ułatwień związanych ze zmianą biegów: możemy wybrać automatyczną, sekwencyjną lub manualną skrzynię biegów. Później wybieramy miasto, w którym chcemy rozpocząć karierę i siadamy za kierownicą, gdzie możemy skorzystać z samouczka, który przystępnie wprowadza w podstawy gry. Osoby, które znają poprzednie wersje gry, bez trudu będą wiedziały, jak poruszać się po grze.

Pierwszym zleceniem jest przewóz towaru do sąsiedniego miasta. Nie mamy jeszcze własnego pojazdu, więc każde zlecenie wykonujemy innym pojazdem. Po kilku udanych przewozach możemy wziąć kredyt i kupić własny pojazd. Za dobrą jazdę i pozostawienie naczepy pod rampą zdobywamy nie tylko pieniądze, ale także punkty doświadczenia. Te przydadzą się później, by mieć dostęp do orurowania, dodatkowych świateł i innych części, o które można wzbogacić nasz ciągnik siodłowy.

Gracze, którzy wcześniej mieli do czynienia tylko z produktami, w których prowadziło się pojazdy osobowe, zdziwią się, gdy wypadną z drogi przy prędkości 70 km/h. Podobnie będzie z parkowaniem i manewrowaniem – brak uwagi może skończyć się zahaczeniem o barierkę lub inne auto oraz kosztowną naprawą.

Krajobraz w grze często się zmienia. Po przypłynięciu promem do Anglii trzeba przyzwyczaić się do ruchu lewostronnego, w Polsce zobaczymy znajome znaki informujące o fotoradarach, ale mandat za przekroczenie prędkości, jazdę pod prąd, spowodowanie stłuczki lub wjazd na skrzyżowanie na „późnym pomarańczowym” możemy dostać wszędzie.

Z biegiem czasu będziemy zdobywać uprawnienia ADR i inne umiejętności, jak choćby eco-driving. Później będzie nas stać na pojemniejszy garaż, zatrudnimy innych kierowców i będziemy dalej rozwijać swoją firmę transportową.

Gra jest podobna do pierwszej części Euro Truck Simulator, ale znajdziemy w niej dużą mapę Europy, sięgającą Szczecina, Poznania i Wrocławia, całkiem wiernie oddaną fizykę jazdy i atrakcyjną grafikę. Jedynym zastrzeżeniem do autorów może być dość sztuczna jazda innych pojazdów ciężarowych – zdarza się, że hamują niemal w miejscu, gdy skręcają na stację benzynową i nie da się uniknąć kolizji z nimi. Denerwować mogą też nagle kończące się pasy ruchu przy węzłach drogowych.

Euro Truck Simulator 2 może wciągnąć każdego miłośnika samochodów ciężarowych na długie godziny. Dobrym urozmaiceniem gry jest możliwość rozbudowywania własnej firmy transportowej. Polscy fani gry na pewno chętnie zobaczyliby w niej więcej miast, ale może doczekają się ich w kolejnej części produktu SCS Software.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!