W dniu 29 sierpnia 2011 roku w fabryce MAN Bus w Starachowicach odbyła się uroczysta inauguracja produkcji autokarów turystycznych marki Neoplan.
Prace nad projektem uruchomienia lini produkcyjnej autokarów turystycznych Neoplan w Starachowicach rozpoczęły się w lipcu 2010, a dniu 29.08 br ruszyła produkcja.
Projekt obejmuje przeniesienie produkcji korpusów autokarów klasy premium Neoplan Starliner oraz Cityliner, miejskich autobusów piętrowych MAN Lion’s City A39 z niemieckiego Plauen do Starachowic jak również przeniesienie produkcji komponentów od dotychczasowego dostawcy, firmy „Bozankaya” z Niemiec do fabryki w Starachowicach.
Zakład w Starachowicach dysponuje jedną z najnowocześniejszych linii kataforezy zanurzeniowej. Ten unikalny proces technologiczny zabezpiecza korpusy autobusów przed korozją. W trosce o najwyższą jakość produktów marki Neoplan stosowany będzie również w czasie produkcji autokarów klasy Premium.
Malowanie kataforetyczne umożliwia uzyskanie dużej ochrony przed korozją przy niskich kosztach pokrywania i przyjaznym dla środowiska procesie technologicznym. Jest używane do powlekania przedmiotów o dużych wymiarach i skomplikowanych kształtach, takich jak np. karoserie samochodowe.
Kataforeza polega na katodowym lakierowaniu powierzchni metalowych w zanurzeniu elementów w specjalnym roztworze przy jednoczesnym podłączeniu napięcia elektrycznego.
Proces malowania kataforetycznego obejmuje bezpośrednio po sobie następujące etapy: odtłuszczanie, płukanie po odtłuszczaniu, aktywacja powierzchni, fosforanowanie, płukanie po fosforanowaniu, nakładanie farby, płukanie po malowaniu, wygrzewanie pomalowanych powierzchni.
Wydajność produkcyjna lini autokarów klasy Premium zaplanowana na rok 2011 to od 1,6 do 2,5 autobusów dziennie.
Nastepnie korpusy transportowane będą do fabryki w Plauen, gdzie następować będzie końcowe wyposażanie pojazdów.
W związku z rozpoczęciem tego projektu w zakładzie w Starachowicach dodatkowe zatrudnienie znajdzie 202 nowych pracowników a wartosć inwestycji wyniosła 3.500.000 EUR.
Komentarze