Z pewnym niedowierzaniem środowisko transportowe przyjęło informację o wszczęciu postępowania przez prokuraturę w sprawie wpisów Mariusza Pudzianowskiego na Facebooku. Sportowiec miał dopuścić się gróźb karalnych wobec uchodźców…
Firma transportowa Mariusza Pudzianowskiego niejednokrotnie borykała się z problemami, których przyczyną było zachowanie przebywających we francuskim Calais imigrantów. Po tym, gdy po raz kolejny zniszczona została jedna z naczep w jego pojeździe, Pudzianowskiemu puściły nerwy. Znów gniew wylał na własnym facebook’owym profilu. O sprawie informowaliśmy kilka dni temu.
Okazuje się, że za poskarżenie się na sytuację w Calais oraz na bezczynność tamtejszych władz i służb porządkowych, sportowiec może nawet pójść do więzienia na dwa lata.
Oskarżenie w sprawie wpisów Pudzianowskiego złożyło jedno z walczących o prawa imigrantów stowarzyszeń pod nazwą “HejtStop”. Prokuratura wszczęła czynności sprawdzające, czy sportowiec nie posłużył się tzw. “mową nienawiści”, która jest karana z art.256 Kodeksu Karnego.
Sam Pudzianowski już wcześniej odpowiadał na krytyczne głosy w sprawie jego wypowiedzi na temat imigrantów. Świeżo po tym, jak z mediów dowiedział się o tym, że sprawa trafiła do prokuratury, napisał:
“W połowie stycznia zamieściłem na facebooku zdjęcie z kijem baseballowym i w ostrych słowach skomentowałem bandyckie zachowanie imigrantów, napadających na moich kierowców i ciężarówki w Calais.
Na swoim profilu napisałem stanowczo, że będę czekał na imigrantów, próbujących łamać prawo, poprzez niszczenie oraz włamywanie się na moje ciężarówki. Zamieściłem też kilka filmików nagranych w pobliżu terminali w Calais. Teraz prokuratura ma sprawdzić, czy nie nawoływałem do nienawiści – bo manifestowałem chęć swojej obrony przed bandytami.
Dowiedziałem się o tym wszystkim od moich pracowników, że prokuratura ma mnie ścigać. Jeżeli te informacje się potwierdzą, to będzie to jakaś kompletna paranoja. Mam zamiar pilnować swojego mienia. Jak mi ktoś się do domu włamie, to będę bronić swojego dobytku. Tak samo jest z moimi pracownikami oraz ciężarówkami w Mariusz Pudzianowski Transport.
Moje zdanie nadal podtrzymuję, bo wiem co się dzieje wśród imigrantów w Calais, którzy zagrażają moim pracownikom oraz niszczą powierzony mi towar! Imigrantów z Calais nigdy nie nazwę uchodźcami, ponieważ oni już są we Francji i uciekli już przecież przed wojną… dlaczego więc tak ich nazywamy? Tym bardziej, że większość z tych uchodźców atakuje tiry, wybija szyby, grozi nożami. To przed nimi chcę się bronić kijem, bo zignorowanie problemu wiążę się konsekwencjami w stylu: mandaty lub oskarżenia o szmuglowanie imigrantów po brytyjskiej stronie!
Znam imigrantów, uchodźców, którzy mieszkają w Polsce. Są to normalni ludzie, oni zachowają się jak cywilizowani ludzie. Jeżeli ktoś zachowuje się jak bydło, czy to będzie w Polsce, czy to będzie za granicą, na pewno odezwę się i nie przejdę obojętnie obok takiego zdarzenia.
W żadnym momencie nie nawołuję do jakiejkolwiek nienawiści czy ataków na tle narodowościowym, wyznaniowym itp. Istnieje różnica pomiędzy nawoływaniem do agresji, a przeciwdziałaniem, gdy zostaje się zaatakowanym. Nie pozwolę na kolejne nieświadome próby przewozu imigrantów – nie chcę po prostu narażać moich pracowników, a wy mi tutaj znowu piszecie o atakowaniu, to moi kierowcy są atakowani przez biednych uchodźców (często uzbrojonych w noże)!
Zawiadomienie do prokuratury zostało złożone przez jedno ze stowarzyszeń (którego twarzą jest pewien Jarek). Nazwę tego stowarzyszenia łatwo znajdziecie w Internecie, niemalże każda gazeta podaje jego nazwę – ja nie zamierzam.
Stowarzyszenie to poinformowało w pierwszym momencie radio i gazety (tuż po złożeniu zawiadomienia). Ciekawe w jakim celu… niemalże w każdym artykule podają nazwę tego stowarzyszenia… niezła promocja. Wybraliście źle i dobraliście zły obiekt do promocji.
Skierowaliście w moją stronę topór wojenny, ale moja artyleria jest o wiele cięższa. Tanio skóry nie sprzedam. Polska górą!”
Nie mamy wątpliwości, że w tej sprawie pewna granica została przekroczona. Pytanie tylko, która strona się tego dopuściła.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
Krakus, 10 lutego 2016, 12:02 0 0
Największa paranoją są prokuratorzy!
Odpowiedz
trzeci, 11 lutego 2016, 20:39 0 0
Popieram Pudziana!
Odpowiedz
kozik, 17 marca 2016, 21:23 0 0
brawo Pudzian jestem za karanie tych darmozjadów o prokuraturze to juz nie wspomne.
Odpowiedz