Volvo dba o wizerunek bezpiecznej marki

9 grudnia 2010, 0:00

Od 50 lat Volvo Trucks przeprowadza testy zderzeniowe ciężarówek. Próba, której poddawane są pojazdy ciężarowe jest bardziej rygorystyczna niż najnowsze wymagania Unii Europejskiej. Testy są odzwierciedleniem często powtarzających się scenariuszy wypadków ciężarówek: przewrócenia się lub zderzenia czołowego. Testy symulują siły działające wtedy na kabinę.


Dawniej kabiny samochodów ciężarowych były wykonane z drewna. W 1948 r. Volvo rozpoczęło seryjną produkcję samonośnych kabin stalowych z trzypunktowym układem zawieszenia. W 1959 r. przeprowadzono pierwsze testy, w których masywne, jednotonowe wahadło uderzało w kabinę, by sprawdzić jej wytrzymałość. Rok później test zderzeniowy Volvo stał się normą oficjalnie obowiązującą w Szwecji, która pozostawała w mocy aż do kwietnia 2009 r. Obecnie została zastąpiona dyrektywą UE (regulamin R29 EKG ONZ).

– „To, co dawniej było przedmiotem szwedzkiej normy, dzisiaj stanowi unikatowy wymóg Volvo. Jako liderzy w dziedzinie bezpieczeństwa, chcemy nadal konstruować najbezpieczniejsze kabiny na rynku, nie godząc się przy tym na żaden kompromis. Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się przestrzegać naszych, surowszych standardów także w przyszłości” – wyjaśnia Carl-Johan Almqvist, dyrektor ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego i produktów w Volvo Trucks..

Przez pół wieku test zderzeniowy Volvo Trucks był rozwijany i doskonalony. Jednak wciąż składa się z trzech etapów: Najpierw dach kabiny poddaje się statycznemu obciążeniu blokiem o masie 15 ton. Następnie cylindryczne wahadło uderza w lewy przedni słupek kabiny. W ostatnim etapie wahadło uderza w tylną ścianę kabiny. Wahadło waży tonę i opada z wysokości trzech metrów.

– „Te trzy etapy reprezentują sekwencję zdarzeń podczas wypadku, w którym samochód ciężarowy wypada z drogi, przewraca się i uderza w drzewo lub inną twardą przeszkodę. Uderzenie od tyłu symuluje efekt uderzenia przesuwającego się ładunku w tylną ścianę kabiny” – mówi Ulf Torgilsman, ekspert ds. bezpieczeństwa w Volvo Trucks.

Wynik testu uznaje się za pozytywny, jeżeli w danej kabinie pozostała nienaruszona strefa przeżycia dla kierowcy i pasażera. Ponadto, kabina musi zachować swoją integralność, tj. być pozbawiona dużych otworów lub wystających ostrych krawędzi. Po teście drzwi muszą pozostać zamknięte, lecz jednocześnie muszą dać się otworzyć bez pomocy narzędzi.

– „Kabina stanowi jeden z obszarów naszego systematycznego dążenia do zapewnienia kierowcy i pasażerom coraz skuteczniejszej ochrony w razie wypadku. Podejście to obejmuje również cechy, takie jak trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, poduszki powietrzne oraz elementy wyposażenia wnętrza, które odkształcają się pod naciskiem ciała podczas wypadku” – tłumaczy Torgilsman.

Wciąż podstawą bezpieczeństwa i szansą na przeżycie w wypadku są trzypunktowe pasy bezpieczeństwa – wynalazek Volvo.

Komentarze

Komentarz musi być dłuższy niż 5 znaków!

Proszę zaakceptuj regulamin!

Brak komentarzy!