Często staramy się bronić kierowców zawodowych, których praca to kawał ciężkiego chleba. Nikt nie jest nieomylny i dlatego kierowcom ciężarówek również zdarza się popełnić wykroczenia. Nie ma jednak miejsca na tłumaczenie racjonalnie tego manewru, którego dopuścił się kierowca. Termin “instant karma”, idealnie opisuje to co go spotkało. Choć wcale nie cieszymy się, z tego co […]

Do szpitala z obrażeniami ciała trafił kierowca Peugeota po tym, jak wjechał w tył śmieciarki. Jak ustalili policjanci, do tego wypadku doszło, bo kierowca się zagapił. Nietypowy był natomiast powód braku koncentracji 40-latka. Okazało się, że ten w trakcie jazdy oglądał film z trzymanego na kolanach tableta.

Patrząc w jaki sposób ten kierowca wykonuje manewr zawracania, można dojść do wniosku, że w Stanach chyba dość prosto uzyskać prawo jazdy na kierowanie ciężarówki. Absolutny brak pomyślunku kierowcy, kończy się frustracją i zdezelowaniem pojazdu.

Dobrze wiemy, że jeżeli chodzi o ferowanie wyroków to w Internecie zapadają one bardzo szybko. Jednak na ogół w dyskusji udział biorą ludzie, którzy nie koniecznie są ekspertami, a po prostu frajdę sprawia im orzekanie o winie innych.

Ulice i autostrady roją się od rozmaitej maści szeryfów i nauczycieli drogowych. Każdy, każdemu, stara się udzielić lekcji, jak powinien jeździć. Często skutki takich “pouczeń” mogą być tragiczne.

Na drodze ekspresowej S12 pod Lublinem samochód osobowy uderzył w busa. Jedna z osób, które pchały samochód dostawczy zginęła.

Wszyscy znamy szkodliwy stereotyp, kiedy to mówi się, że kierowcy ciężarówek jeżdżą jak chcą, nie zważając na przepisy ruchu drogowego. Prawda na ogół jest zgoła inna, bowiem kto ma prowadzić lepiej niż kierowca zawodowy?

Polski kierowca ciężarówki, który w lipcu 2015 roku zderzył się w Czechach z pociągiem Pendolino, usłyszał wyrok w sprawie spowodowania katastrofy, w której zginęły trzy osoby. Sąd skazał go prawomocnym wyrokiem na 8,5 roku pozbawienia wolności.

Irlandzki prom Epsilon napotkał wiatr, którego prędkość sięgała w porywach 105 węzłów (ponad 190 km/h). Chociaż udało mu się bezpiecznie dotrzeć do portu w Dublinie, a żadnemu z pasażerów nic się nie stało, to pojazdy nim przewożone nie miały tyle szczęścia.

W przypadku pojazdów o dużej masie, moment kolizji nie zawsze jest najbardziej niebezpieczny. Przekonał się o tym kierowca tej ciężarówki, która po kolizji zjechała z drogi i zderzyła się z… domem.