Do prawdziwej Gymkhany, co prawda, temu driftowi trochę brakuje. Jednak i tak uważamy, że pokonanie kilkudziesięciu metrów bokiem w pełnowymiarowym autobusie, wymaga stalowych klejnotów rodzinnych o wielkiej kubaturze.

Zachodzimy w głowę, czy wypasione ciągniki jakimi jeździcie potrafią takie cuda? Osobliwie przerobiona, sędziwa Scania 142 umie jeszcze nieźle powywijać. No z resztą zobaczcie sami:

Jak Ułanów przed laty, tak dwóch jeżdżących w siodle, poniosła niedawno fantazja. Obydwaj kierowcy ciągników zasiedli za sterami prowadzonych przez siebie maszyn po spożyciu sfermentowanych drożdży w stanie ciekłym.

Kierowca pokaźnego zestawu drogowego wykazał się niesamowitym refleksem i jeszcze większym opanowaniem. 

Praca kierowcy autobusu, to nie tylko monotonne życie z ustalonymi trasami. Różni ludzie jeżdżą komunikacją miejską, tacy którzy nie potrafią się zachować również.

Gdyby ojciec Luka Skywalkera, zamiast podbijać kolejne galaktyki zajął się porządną, męską robotą i zawczasu zrobił uprawnienia do prowadzenia samochodów ciężarowych z przyczepą, prawdopodobnie prowadziłby któryś z ciągników widocznych na załączonym wideo.

Problem nielegalnych imigrantów próbujących przedostać się na wyspy brytyjskie wciąż jest świeży i powraca niczym bumerang. 

Gdyby kiedyś doszło do tego, że MKOl włączy ekstremalne manewry zestawem do gamy dyscyplin olimpijskich, to znamy już obstawę podium w kilku kategoriach.

Dziecięce marzenia ogranicza tylko fantazja, a ta faktycznie nie ma granic. Jednym z jej produktów jest ciągnik siodłowy DAF XF6, który zaparkował w sypialni. 

1000 koni i mała hopka wystarczy, żeby 10,5 tony wzbiło się w powietrze. Poznajcie Kamaza i jego kierowce Eduarda Nikolaeva.