Komisja Transportu Parlamentu Europejskiego poparła projekt przepisów składających się na tzw. pakiet mobilności. Oznacza to, że może on zostać przyjęty przez Parlament Europejski już w lipcu b.r.
Kontrowersyjne przepisy, w opinii Komisji Transportu przełożą się na lepsze warunki pracy kierowców. Pakiet mobilności ma w teorii wyrównywać szanse na rynku TSL. Celem tego zbioru przepisów ma być znalezienie równowagi między bezpieczeństwem, sprawiedliwością społeczną, rozwojem i ekonomią w branży transportowej na skalę międzynarodową. W praktyce, pakiet będzie faworyzował zachodnie przedsiębiorstwa transportowe, wprowadzając przepisy niekorzystne dla przewoźników ze wschodu Europy, w tym z Polski. Wiele krajów sprzeciwiało się pakietowi, jednak nawet w trudnej sytuacji ekonomicznej kontynentu, związanej z pandemią koronawirusa, władze unijne nie zamierzają rezygnować z jego procedowania.
Na czym polega pakiet mobilności? Przeczytaj nasz artykuł.
Pakiet będzie regulował przede wszystkim zasady delegowania kierowców, czasy odpoczynku oraz zmieniał zasady kabotażu. Choć firmy transportowe i branżowe organizacje biją na alarm zapowiadając, że unijne zmiany cofną polską branżę transportową o 20 lat i odwrócą leżącą u podstaw Unii Europejskiej ideę wspólnego rynku usług, kierowcy są podzieleni w sprawie pakietu. Jak pokazały wyniki naszej ankiety, duża część z nich uważa, że po wprowadzeniu nowych przepisów, sytuacja kierowców na polskim rynku transportowym poprawi się.
Komentarze