W ostatnim czasie media rozpisywały się nad trudną sytuacją finansową polskiego producenta autobusów. Czy Autosan poradzi sobie z problemami? Zapraszamy do lektury wywiadu z Prezesem Zarządu, Dyrektorem Generalnym firmy Autosan S.A., Franciszkiem Gaikiem.
W jednym z komunikatów prasowych Pana firma zapewniała niedawno, że mimo zwolnienia 130 pracowników nie ma mowy o planach ogłoszenia upadłości. To Pan będzie głównym architektem odbudowy Autosanu?
Franciszek Gaik: Chciałbym, ale czas pokaże czy mi się to uda, czy nie jest za późno. Ograniczenie zatrudnienia jest jednym z elementów programu restrukturyzacji Spółki. Poziom zatrudnienia musi być dostosowany do poziomu produkcji sprzedaży i przychodów.
W Autosan -ie poziom ten był zdecydowanie za wysoki.
Czy programu ratunkowego firmy nie wprowadzono zbyt późno? Już 2010 nie był dobrym rokiem dla spółki Autosan.
Także lata 2011 i 2012 były złymi latami dla Spółki. Mam więc sam duże wątpliwości.
Głośnym echem odbiła się sprawa opóźnienia w realizacji kontraktu na autobusy dla Lublina. Czy to jednorazowa sytuacja? Czy szum medialny nie odstraszył potencjalnych klientów?
Faktycznie kontrakt dla Lublina zrealizowany został z opóźnieniem. Taki stan rzeczy ja zastałem. Złożyło się jednak na to szereg przyczyn m.in. z uwagi na protesty stosunkowo krótki czas od momentu podpisania umowy do terminu pierwszych dostaw, a w związku z tym problemy z koordynacją dostaw materiałów i komponentów, pewna „zadyszka” finansowa zwłaszcza w drugiej połowie 2012 roku. Dzięki pomocy m.in. właściciela kontrakt ostatecznie został zrealizowany. Co do szumu medialnego. No cóż, tak często bywa, że najłatwiej „uderzyć” w polskiego przedsiębiorcę, choć przewoźnik nie poniósł z tego tytułu szkody, a Spółka zapłaciła przewidziane umową kary, w mojej ocenie nazbyt wysokie. Aktualnie, Spółka Autosan realizuje kontrakty terminowo, a nawet je przyśpiesza.
Firma chętnie przyjęłaby pomoc ze strony Państwa? Jakiego rodzaju mogłoby być to wsparcie?
Tak, np. z funduszu na restrukturyzację. O taką pomoc Spółka aplikuje do Agencji Rozwoju Przemysłu.
Problemem Autosanu, jak i innych rodzimych producentów są używane autobusy sprowadzane z zagranicy. Czy zakaz importu tego typu pojazdów spełniających niższe normy emisji spalin niż Euro5 rozwiązałby kłopot? Pytanie czy polskich przedsiębiorców stać na fabrycznie nowe autobusy?
To istotnie duży problem. Według danych na koniec października, do Polski „wjechało” ponad 2 500 autobusów używanych, po prostu „staroci”, które nie spełniają żadnych aktualnie obowiązujących norm emisji spalin. Polski rynek autobusowy może być całkiem interesujący dla producentów autobusów, ale trzeba zatrzymać tę lawinę importu wspomnianych już wcześniej „staroci”. Takie mechanizmy są, trzeba je tylko wykorzystać. W tej sprawie Spółka skierowała stosowne wystąpienie do Wicepremiera – Ministra Gospodarki, pana Janusza Piechocińskiego. Czy polskich przewoźników stać na nowe autobusy? Najwyższy czas, przecież średnia wieku autobusów w Polsce przekracza 15 lat, a 20% eksploatowanych pojazdów ma 18 lat i więcej. To poważny problem nie tylko bezpieczeństwa w ruchu, ale także zagrożenie ekologiczne.
W ramach cięcia wydatków firma ma ograniczyć koszty zakupu materiałów. Czy nie odbije się to na jakości podzespołów, z których wykonywane będą autobusy?
Udział kosztów materiałowych w naszych pojazdach, po głębokiej analizie, okazał się za wysoki. Stąd obniżenie udziału tych kosztów jest również ważnym elementem programu restrukturyzacji, ale w taki sposób, aby nie odbiło się to na jakości produkowanych autobusów.
110 autobusów sprzedanych w ciągu roku. To Pana zdaniem dużo czy mało? Ile firma chce sprzedać w 2013 r.?
Dokładnie 109 autobusów. To oczywiście za mało w stosunku do potencjału firmy. Ale takie były możliwości w sytuacji Spółki w roku 2012. Na rok 2013 planujemy ostrożnie wzrost produkcji i sprzedaży. Jednakże zależy to również od koniunktury jaką przyniesie rok bieżący.
Kiedy nadejdą lepsze dni dla Autosanu?
Myślę, że jeśli nie nastąpią jakieś zdarzenia szczególne, jak np. załamanie rynku, to pozytywne rezultaty programu restrukturyzacji w kierunku ustabilizowania sytuacji w Spółce we wszystkich obszarach jej działania będą widoczne i odczuwalne już w ciągu bieżącego roku.
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy, które są wyłącznie prywatną opinią ich autorów. Jeśli uważasz, że któryś z kometarzy jest obraźliwy, zgłoś to pod adres redakcja@motofocus.pl.
83.238.75.*, 5 lutego 2013, 8:32 0 0
Mistrz Zasada nie ma szczęścia do menedżerów...
Odpowiedz
89.69.80.*, 6 lutego 2013, 21:15 0 0
http://www.dziennikwschodni.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20130206/LUBLIN/130209698
Widzisz autosan? To jedź ostrożnie
Odpowiedz