W porównaniu do naszej pierwszej ankiety, przeprowadzonej na początku kryzysu, spadła liczba firm, które utrzymały działalność na poziomie sprzed pandemii. Obecnie zadeklarowało to tylko 4,9% badanych (poprzednio 13,7%). Do niemal połowy wzrosła liczba firm, których działalność została ograniczona w znacznym stopniu.
Firmy, w większości przypadków nie mają dużych problemów z pracownikami. Co ciekawe, żadna z firm biorących udział w badaniu nie zadeklarowała bardzo dużego stopnia problemów w tym temacie. W poprzedniej edycji ankiety było to aż ponad 10%. Wnioskować można zatem, że kierowcy (i inni pracownicy) początkowo przestraszeni wizją pandemii, postanowili jednak nie rezygnować z pracy. Bardziej pesymistyczna interpretacja wskazuje na możliwość redukowania zatrudnienia przez firmy – w tym scenariuszu, przypadki odmowy pracy przez pracowników nie byłyby szczególnie bolesne dla przedsiębiorców.
Zdecydowana większość (95,1%) firm biorących udział w naszej ankiecie, zadbała o środki ochrony osobistej dla pracowników. Najczęściej wprowadzanym działaniem ochronnym są środki takie jak maseczki i rękawiczki, wprowadziło je ponad 90% firm. 4 na 5 firm posiada środki dezynfekcyjne w każdym dziale firmy. Więcej niż co trzecia firma wprowadziła home office dla przynajmniej części swoich pracowników.
Coraz więcej firm w czarnych barwach widzi kolejne miesiące swojej działalności. Bardzo duży spadek usług prognozuje ponad 40% firm (poprzednio 39,3%), ale znacznie wzrosła liczba firm spodziewających się znacznego spadku (51,7% poprzednio 41,7%). Wśród właścicieli firm nie ma już optymistów, liczących na wzrost poziomu usług.
Choć liczba firm, których działalność pozostaje zawieszona spadła, nadal duża część pojazdów ciężarowych nie jest eksploatowana. Co trzecia firma deklaruje, że w jej przypadku niewykorzystywanych jest od 5 do 20% pojazdów. Więcej niż 60% pojazdów pozostaje na parkingach ponad 18% firm.
Na początku kryzysu, ponad 8% firm nie doświadczało problemów z brakiem zleceń przewozowych, a w przypadku 20% były to niewielkie problemy. Obecnie te liczby uległy znacznemu obniżeniu. Niemal cała branża deklaruje wzrost problemów ze zleceniami.
Podobnie jak w marcu, także w kwietniu przychody znacznej części firm transportowych w porównaniu do analogicznego okresu poprzedniego roku, wyraźnie spadły. W porównaniu do marca, o ponad 5% uszczupliła się liczba firm deklarujących brak spadków.
Tylko niespełna 5% firm nie zamierza podjąć działań antykryzysowych. Dla większości, działania te skupią się na ograniczaniu inwestycji lub redukowaniu płac pracowników. W porównaniu do ankiety z początku kryzysu, o ponad 10% wzrosła liczba firm, planujących zaciąganie kredytów. Na początku tylko co trzecia firma planowała redukcję wynagrodzeń. Obecnie jest to już prawie 60%.
Co piąta firma dokonała już redukcji zatrudnienia. Drugie tyle, rozważa takie działanie obecnie. Kolejnych 18% jest blisko takiej decyzji, zrobi to, jeżeli kryzys potrwa jeszcze miesiąc. Choć nadal nie brakuje niezdecydowanych, w porównaniu do pierwszej ankiety, widać wyraźnie, że perspektywa masowych zwolnień w branży jest coraz bardziej widoczna na horyzoncie.
W poprzedniej edycji ankiety pytaliśmy przedsiębiorców o ocenę Tarczy Antykryzysowej 2.0. Została ona oceniona dość chłodno. W przypadku Tarczy 3.0, opinie są już lepsze, większość przedsiębiorców uważa, że skorzysta z rządowych rozwiązań. Najczęściej jednak, w stopniu umiarkowanym.
Ostatnie pytanie w ankiecie dotyczyło perspektyw dla transportu po odmrożeniu gospodarki. Większość badanych przewiduje raczej negatywny scenariusz dla rynku. Tylko kilkanaście procent liczy na wzrost zapotrzebowania na transport jeszcze w 2020 r.
Komentarze