Bez współpracy między zawodowymi kierowcami, poruszanie się po drogach byłoby dużo trudniejsze. W niektórych sytuacjach jest ona wręcz konieczna, by móc się poruszać. Oto jedna z nich.

Niedawno pisaliśmy, że zagradzanie kończącego pasa, w celu wymuszenia ustawienia się grzecznie w kolejce, nie koniecznie musi być dobrym pomysłem. W wielu zachodnich krajach, ludzie jednak skłaniają się ku jeździe “na suwak”, bowiem udowodniono, że jest ona znacznie bardziej wydajna. Niestety kolega kierowca raczej nie zna tej zasady i postanowił dać kierowcom nauczkę, gdzie jest […]

Volvo pokazało, jak skrzynia biegów I-Shift z biegami pełzającymi radzi sobie z ładunkiem o masie 750 ton, rozłożonym na 20 naczepach. Za kierownicą FH16 zasiadł najsilniejszy człowiek na świecie, Magnus Samuelsson.

Chociaż nie powinniśmy posługiwać się stereotypami, czasami trudno tego nie robić. Bawarski producent samochodów ma szczęście do klientów, którzy szybko tracą cierpliwość. Oto kolejny z nich.

W ciągu kilku ostatnich lat kultura na polskich drogach uległa zdecydowanej poprawie. Ten kierowca autobusu, jest jednak najgorszym typem uczestnika ruchu drogowego. Uważa się za najważniejszego, do tego stopnia, że nawet nie ustąpił pierwszeństwa pojazdowi uprzywilejowanemu jadącemu na sygnale.

Kierowca uwieczniony na firmie ewidentnie nie przemyślał manewru, który zamierzał wykonać. Nieskutecznie próbował powtórzyć zakręt, za każdym razem robiąc dokładnie to samo. Nie dziwne, że jego działania nie przyniosły efektu.

Nie da się ukryć, że opłaty drogowe dla kierowców zawodowych mogą być zmorą. Jednak obowiązek opłaty jest zapisany prawnie i jego omijanie może skończyć się dotkliwą karą. Jednak pewien amerykański kierowca ciężarówki zdaje sobie nic z tego nie robić.

Dobrze wiemy, że jeżeli chodzi o ferowanie wyroków to w Internecie zapadają one bardzo szybko. Jednak na ogół w dyskusji udział biorą ludzie, którzy nie koniecznie są ekspertami, a po prostu frajdę sprawia im orzekanie o winie innych.

Kto jak kto, ale strażak nie powinien przesadnie bać się ani ognia, ani wody. Ci strażacy – a także ich wóz – pokazali, że żadna woda im nie straszna!

Ulice i autostrady roją się od rozmaitej maści szeryfów i nauczycieli drogowych. Każdy, każdemu, stara się udzielić lekcji, jak powinien jeździć. Często skutki takich “pouczeń” mogą być tragiczne.